Mały chłopiec wymyka się z kuchni rodziców. Wśród stosów prasowanej bielizny i w ferworze prac domowych nikt nie zauważa jego wyjścia. Bohater wybiega na ulicę, by tam popędzić z tłumem dzieci przez skąpane w słońcu deptaki nadmorskiego miasta. Życie na ulicy pulsuje tu w rytmie marszowej muzyki, kształty zmieniają się dziesiątki razy przed naszymi oczami, a czas płynie w radosnym, energicznym pośpiechu. Rosyjska animacja pozostawia nas z poczuciem, że, tak jak w tytule, moglibyśmy ją oglądać jeszcze i jeszcze raz.